Pracownik banku w pułapce
Janek i Piotrek spotkali się na kawie i zaczęli rozmawiać o swoich finansach.
– Słuchaj, ostatnio złożyłem wniosek o kredyt w banku. Poprosili mnie o zabezpieczenie kredytu, więc zostawiłem tam swoje auto – powiedział Janek.
– No i co, dostałeś ten kredyt? – zapytał Piotrek.
– Tak, ale teraz muszę spłacać kredyt, żeby odzyskać auto, a bez auta nie mogę dojechać do pracy, żeby zarobić na spłatę kredytu!
– To brzmi jak błędne koło.
– Właśnie! A najgorsze jest to, że pracuję w tym banku… więc płacę sobie samemu za możliwość dojeżdżania do pracy…