Niezwykła trójka w barze
Astronauta, pingwin i pączek wchodzą do luksusowego baru na dachu wieżowca.
W tle gra delikatna muzyka, a z okna roztacza się widok na całe miasto.
Astronauta, patrząc w górę, mówi z zadumą:
„Kiedy patrzę w niebo, zawsze czuję, jakby mnie coś ciągnęło do góry. To musi być ta niska grawitacja z mojej ostatniej misji.”
Pingwin, trzęsąc się lekko, odpowiada:
„Ja zawsze mam wrażenie, że wszędzie jest chłodno. Może to dlatego, że pochodzę z Antarktydy?”
Pączek, błyszczący od lukru, dodaje z uśmiechem:
„A ja? Ja jestem po prostu słodki, gdziekolwiek się pojawiam.”