Jak zgłosić problem po angielsku

W hotelu. Na wakacjach. Ona: Kochanie! Tu jest mysz! On: No i? Ona: Dzwoń na recepcję, umiesz lepiej po angielsku niż ja! On: Hotel recepcjon? Recepcja: Hello, yes. This is reception. On: Du-du ju noł Tom and Dżerry? Recepcja: Ehmmm, yes I know them On: Dżerry is hir

Zobacz inne dowcipy z tej kategorii

Cisza w górach

Warszawiak wybrał się na wakacje do Zakopanego: – Oj nie dobrze, nie dobrze… Widzę, że warunki gorsze, niż było obiecane przez telefon… Łazienka brudna, widok na las, a nie na góry… Ale trudno, dla nas najważniejsze, żeby była cisza, spokój i nie było dzieci! – O, tak, tak… Skoro świt gości budzą dzikie ryki i tupot małych górali. – Ej, co to ma być!? Przecież miało tu nie być żadnych dzieci! – Wszystko się zgadza. To nie dzieci! To szatany wcielone!

Lot pełen emocji

Samolot wystartował. Pasażerowie zmierzają na upragnione wakacje. Po chwili, pasażerowie słyszą głos kapitana w głośnikach: – Panie i Panowie, mamy piękny dzień, pogoda jest bardzo dobra, niebo bezchmurne. Witam na pokładzie samolotu i życzę przyjemnego logu i… AAAAAAAAaaaaaaa!!!!!… Po kilku chwilach ciszy, ponownie odzywa się kapitan: – Panie i Panowie, bardzo przepraszam. Wylałem sobie gorącą kawę na spodnie. Powinniście zobaczyć przód moich spodni. Pod nosem odzywa się jeden z pasażerów: – To pewnie nic w porównaniu z tyłem moich…

Jak w domu

Turysta przyjechał na wakacje do Międzyzdrojów. Na progu wita go gospodyni pensjonatu w którym się miał zatrzymać. – Witamy w Międzyzdrojach. Proszę wchodzić. Pokażę panu pokój. U nas będzie się pan czuł jak w domu! – Oszalała pani? Ja tu przyjechałem odpocząć!

Pierwszy raz nad morzem

Janusz po raz pierwszy zarobił tyle pieniędzy, żeby móc wyjechać ze swoją ukochaną żoną nad morze. Zakwaterowali się w pięknym pensjonacie i postanowili iść na plażę: – Jo Jo… Anna kochana, zobacz ile jest tej wody! – Jo Jo… Anna kochana zobacz jakie piękne drzewa! – Jo Jo… Anna, kochanie zobacz ile ludzi, tłumy! Podchodzi do nich jakiś młodzik i mówi: – Pan to chyba na wsi mieszka? – Tak, a skąd Pan poznał? – pyta zaskoczony Janusz – No po tym „Jo Jo” – Widzisz, Jo Jo… Anna, na tobie to się każdy pozna, nawet taki młodzik.

Wakacje marzeń

Akademik, trzech studentów siedzą w pokoju, jeden z nich mówi: – Wiecie co, ja to byłem na wakacjach na Hawajach, panienki, drinki z palemkami, wszystko co się chciało, raj po prostu. Na to drugi student mówi: – Oooooooo, nieźle ja byłem na Dominikanie też wszystko czego dusza zapragnie, panienki, drineczki, no raj po prostu. Na co, po chwili milczenia odzywa się trzeci student się: – A ja byłem razem z wami w tym pokoju tylko, że tego co wy paliliście nie paliłem.

Może też Ci się spodobać