Mistrzowska sztuczka

Pewien iluzjonista pracował na statku wycieczkowym na Karaibach. Widownia się zmieniała, więc tydzień po tygodniu pokazywał te same sztuczki. Jedynym problemem była papuga kapitana, która oglądała te numery tak długo, że powoli zaczynała rozumieć, na czym polegają. Raz zaczęła wołać w czasie pokazu: "Patrzcie! To nie ten sam kapelusz!", "Patrzcie! Chowa kwiaty pod stół!" Magik był wściekły, ale nie mógł nic zrobić, bo jednak była to papuga kapitana. Pewnej nocy statek zderzył się z innym i zatonął. Magik ocknął się sam, dryfujący na kawałku drewna, na którym siedziała również papuga. Oboje się nienawidzili, więc nie odzywali się do siebie słowem. I tak mijał dzień za dniem. Po tygodniu papuga wreszcie mówi: – Dobra! Poddaję się! Gdzie jest statek?!

Zobacz inne dowcipy z tej kategorii

Cisza w górach

Warszawiak wybrał się na wakacje do Zakopanego: – Oj nie dobrze, nie dobrze… Widzę, że warunki gorsze, niż było obiecane przez telefon… Łazienka brudna, widok na las, a nie na góry… Ale trudno, dla nas najważniejsze, żeby była cisza, spokój i nie było dzieci! – O, tak, tak… Skoro świt gości budzą dzikie ryki i tupot małych górali. – Ej, co to ma być!? Przecież miało tu nie być żadnych dzieci! – Wszystko się zgadza. To nie dzieci! To szatany wcielone!

Lot pełen emocji

Samolot wystartował. Pasażerowie zmierzają na upragnione wakacje. Po chwili, pasażerowie słyszą głos kapitana w głośnikach: – Panie i Panowie, mamy piękny dzień, pogoda jest bardzo dobra, niebo bezchmurne. Witam na pokładzie samolotu i życzę przyjemnego logu i… AAAAAAAAaaaaaaa!!!!!… Po kilku chwilach ciszy, ponownie odzywa się kapitan: – Panie i Panowie, bardzo przepraszam. Wylałem sobie gorącą kawę na spodnie. Powinniście zobaczyć przód moich spodni. Pod nosem odzywa się jeden z pasażerów: – To pewnie nic w porównaniu z tyłem moich…

Jak w domu

Turysta przyjechał na wakacje do Międzyzdrojów. Na progu wita go gospodyni pensjonatu w którym się miał zatrzymać. – Witamy w Międzyzdrojach. Proszę wchodzić. Pokażę panu pokój. U nas będzie się pan czuł jak w domu! – Oszalała pani? Ja tu przyjechałem odpocząć!

Wakacyjny dramat

Tomek z kolegą wybierają się pod namiot na wakacje. Dojeżdżają na miejsce i biorą się za rozkładanie namiotu. Zeszło mi tak długo, że ze zmęczenia zasnęli. Po kilku chwilach najpierw budzi się Tomek, a potem jego kolega. – Co widzisz? – pyta kolega Tomka. – Gwiazdy i księżyc – jakie piękne – zachwyca się Tomek – A jak myślisz, co to oznacza? – Hmm, myśle, że oznacza to, że jutro będzie ładna pogoda. – Ty jełopie! Gwiazdy, księżyc, ładna pogoda, dobre sobie. Wyobraź sobie, że to oznacza, że ukradli nam namiot – odpowiada kolega.

Wakacje marzeń

Akademik, trzech studentów siedzą w pokoju, jeden z nich mówi: – Wiecie co, ja to byłem na wakacjach na Hawajach, panienki, drinki z palemkami, wszystko co się chciało, raj po prostu. Na to drugi student mówi: – Oooooooo, nieźle ja byłem na Dominikanie też wszystko czego dusza zapragnie, panienki, drineczki, no raj po prostu. Na co, po chwili milczenia odzywa się trzeci student się: – A ja byłem razem z wami w tym pokoju tylko, że tego co wy paliliście nie paliłem.

Może też Ci się spodobać