Świąteczna tradycja - Aniołek na choince

Czy wiesz skąd tradycja zawieszania aniołka na czubku choinki? Nie? To przeczytaj do końca… Dawno, dawno temu święty Mikołaj szykował się do Wigilii i do wyjazdu z prezentami. Od samego początku coś ciągle było nie tak. Na początku okazało się, że najzdolniejsze i najbardziej pracowite elfy są na zwolnieniu lekarskim z powodu poważnej grypy, a zastępcy, cóż nie radzą sobie tak dobrze z robieniem zabawek. Święty Mikołaj zacząć obawiać się, że nie zdąży na czas. Postanowił zobaczyć jak sytuacja w stajni. Tam okazało się, że jego trzy najlepsze renifery są w ciąży a Rudolf gdzieś poszedł i słuch o nim zaginął. Zdenerwowany Święty Mikołaj postanowił iść do kuchni odetchnąć i napić się drinka i kawy. Okazało się, że alkohol wypiły chore elfy wiec pozostała mu tylko kawa. Gdy już kawka była gotowa do kuchni weszła Pani Mikołajowa z informacja, że jej mama przyjeżdża za dwa dni. Mikołaj wypuścił filiżankę z kawą, która roztrzaskała się w drobny mak. Gdy Święty Mikołaj postanowił posprzątać okazało się, że szczotkę zjadły myszy. Mikołaj u kresu wytrzymałości, maksymalnie wkurzony usłyszał dzwonek do drzwi. Podszedł do nich otworzył je i zobaczył uśmiechniętego aniołka trzymającego choinkę. Aniołek wesolutkim głosem powiedział: – Wesołych Świąt, Mikołaju! Mam dla ciebie choinkę, prawda, że jest piękna? Gdzie mam ją wsadzić? I stąd się wzięła tradycja aniołka na czubku choinki.

Zobacz inne dowcipy z tej kategorii

Świąteczny program kulinarny

Dwa dostojne karpie oglądają program w telewizji zatytułowany „Świąteczne potrawy z ryb na każdym stole”. W pewnej chwili prowadzący program zaczyna pokazywać telewidzom, jak przyrządzić smażonego karpia na święta Bożego Narodzenia. Jeden z karpi patrzy przerażony na ekran telewizora i zwraca się zdenerwowany do drugiego: – Przyjacielu, wyłącz proszę ten telewizor. Ostatnio bardzo dużo w nim przemocy pokazują.

Głośna modlitwa o prezenty

Dwaj bracia spędzają weekend przed świetami u babci i dziadka. Przed pójściem spać bardzo religijna babcia prosi aby przed pójściem spać pomodlili się klękając przy łóżkach. Chłopcy klękają przed łóżkami i modlą się. Młodszy z nich bardzo głośno krzyczy: – Panie Boże, modlę się o nowy rower, nowe klocki, nowy tablet… Starszy brat zdziwiony, podchodzi do brata, pochyla się nad nim i mówi: – Dlaczego tak krzyczysz? Przecież Bóg nie jest głuchy. Na to młodszy braciszek odpowiada: – No przecież wiem, Bóg nie, ale babcia niestety tak…

Świąteczne prezenty

Pewna nastolatka spotyka swoją mało rozgarniętą przyjaciółkę i pyta ją: – Od kogo masz te świetne kozaczki? – Od Świętego Mikołaja – odpowiada przyjaciółka. – A ten super ciepły kożuszek? – No, też od Świętego Mikołaja – uśmiecha się przyjaciółka. – A tę czapkę z tym świetnym pomponem? – Także od Świętego Mikołaja. – Ooo, ale ten Mikołaj hojny – dziwi się nastolatka. Po czym dodaje: – Pewnie ten dzieciak w wózku to też od Świętego Mikołaja? – Nie. Jego to bocian mi przyniósł.

List Stasia do Mikołaja

List do Świętego Mikołaja od małego, zaradnego Stasia: „Święty Mikołaju! Ponieważ otrzymuję bardzo małe kieszonkowe i rodzice nie zgadzają się na jego podwyżkę, bardzo Cię proszę, abyś położył mi pod poduszkę bębenek, trąbkę i pistolet na kapiszony. Dzięki temu, że spełnisz moją prośbę, zarobię więcej, ponieważ: po pierwsze, dziadek będzie mi płacił, abym nie grał na bębenku; narzeczony mojej siostry zapłaci mi, żebym nie trąbił, kiedy będzie całował się z moją siostrą. I na końcu, kochany Święty Mikołaju, moja babcia, która ma słabe serce, zapłaci mi za to, że nie będę jej straszył wystrzałami z pistoletu. Wdzięczny Stasio”

Może też Ci się spodobać