Wstydliwy sekret

Lekcja Wiedzy o Społeczeństwie. Pani nauczycielka zadała pytanie uczniom: – Kochani, dzisiaj porozmawiamy o tym, gdzie pracują wasi ojcowie. W klasie większość uczniów mówi o tym, że tata jest strażakiem, inżynierem, lekarzem, pilotem, kierowcą taksówki, sprzedawcą czy informatykiem. Tylko Jasiu milczy na ostatniej ławce, robiąc się coraz bardziej czerwony ze wstydu. W pewnej chwili zauważa to pani nauczycielka, podchodzi do chłopca i mówi: – Jasiu, jeszcze nam nie powiedziałeś, w jakim zawodzie pracuje twój tata. Jasiu wstaje, zawstydzony, cały czerwony i próbuje mówić: – Mój tata tańczy prawie nago każdego wieczora i nocy na rurze w klubie i dostaje za to pieniądze. Jaś się rozpłakał. W tym samym momencie lekcja dobiegła końca, więc pani nauczycielka wyprosiła wszystkie dzieci z klasy i usiadła z Jasiem na jednej ławce: – Jasiu, czy jest aż tak źle, tak bardzo się tego wstydzisz? – Nie, proszę pani, jest jeszcze gorzej, bo ja to wszystko zmyśliłem. Przepraszam, ja po prostu bardzo wstydzę się przyznać, co naprawdę robi mój tata. Pani nauczycielka patrzy zdziwiona na Jasia i dopytuje: – Jasiu, co takiego robi twój tata? Czy możesz mi powiedzieć? – Tak, proszę pani, tylko proszę to zachować dla siebie. Wstydzę się przyznać przed kolegami, że mój tata jest politykiem i pracuje w Sejmie, proszę pani – odpowiada Jasiu.

Zobacz inne dowcipy z tej kategorii

Czysta robota bez przyszłośc

Bezrobotna dziewczyna rejestruje się w urzędzie pracy. Urzędniczka pyta: – Przez ostatni miesiąc gdzie pani pracowała? – W barze. – Na jakim stanowisku? – Pomywaczki. Wydawałam do kuchni czyste talerze i sztućce. – A dlaczego po miesiącu porzuciła pani to miejsce? – Bo po miesiącu nie było już w magazynie ani czystych talerzy, ani czystych sztućców.

Odpowiedzialność na najwyższym poziomie

Rozmowa o pracę: - Na tym stanowisku potrzebujemy odpowiedzialnej osoby. - To ja się nadaję. W poprzedniej pracy gdy się coś stało zawsze mnie wołali i mówili, że to ja jestem odpowiedzialna...

Pracownik roku odkrywa sekret

Pracownik przychodzi do szefa i mówi: – Szefie, mam świetny pomysł! Może byśmy wprowadzili czterodniowy tydzień pracy? Szef z uśmiechem pyta: – Czterodniowy tydzień? A co zamierzasz robić w piątek? Pracownik z entuzjazmem: – W piątek bym odpoczywał po ciężkim tygodniu pracy! Szef uśmiecha się i pyta: – A co z sobotą? Pracownik: – W sobotę zbierałbym siły na kolejny tydzień! Szef ironicznie: – A co z niedzielą? Pracownik: – No przecież w niedzielę muszę psychicznie przygotować się do powrotu do pracy w poniedziałek!

Punktualność po godzinach

Szef w firmie zwraca się do pracownika: – Dlaczego znowu się spóźniłeś do pracy? Pracownik odpowiada: – Bo zaspałem. Szef oburzony: – I to jest twoje wytłumaczenie? Pracownik z uśmiechem mówi: – Szefie, gdybym miał inny powód, powiedziałbym coś bardziej kreatywnego. Szef patrzy na niego z niedowierzaniem: – A może po prostu zaczniesz przychodzić na czas? Pracownik z westchnieniem: – Szefie, próbowałem, ale zegarek i ja mamy inne podejście do punktualności!

Mistrzowski Plan na Produktywność w Pracy

Dwóch kolegów rozmawia w pracy podczas przerwy na kawę. Jeden pyta: – Jak ci idzie z nowymi obowiązkami? Drugi wzdycha: – Mam tyle pracy, że nie wiem, od czego zacząć. Pierwszy na to: – A co robisz w takiej sytuacji? Drugi odpowiada z uśmiechem: – Zawsze zaczynam od najważniejszego... od kawy! Potem jak już wypiję kawę, to muszę chwilę odpocząć, a zanim się obejrzę, to już czas kończyć dzień! Pierwszy kolega: – To rzeczywiście przemyślana strategia!

Może też Ci się spodobać