Spotkanie w piekarni

Poniedziałek rano. Janek zaspany stoi w kolejce po bułki w osiedlowej piekarni. Podchodzi jego kumpel z osiedla, także staje w kolejce za Jankiem. Wpatrzony w telefon nie zauważa Janka. Janek przygląda się i nie dowierza, przecież Maniek po ósmej powinien być w pracy. On taki sumienny, przykładny pracownik nie poszedł do pracy. Przecież jak widzieli się przed weekendem to nie wspominał że ma urlop. Postanowił zagadać. - Hej Maniek co ty tutaj robisz? Czemu nie jesteś w pracy? Coś się stało? - O! Cześć, cześć. Przepraszam nie zauważyłem cię - mówi Maniek - no niestety wyrzucili mnie z pracy. - Jak to co się stało? Ciebie? Takiego pracownika? - No cóż wiesz, w piątek były urodziny szefa no i jak był jeden z toastów to on powiedział: "Niech żyją pracownicy" a ja dodałem: "Z czego?" No i mnie wylali...

Zobacz inne dowcipy z tej kategorii

Czysta robota bez przyszłośc

Bezrobotna dziewczyna rejestruje się w urzędzie pracy. Urzędniczka pyta: – Przez ostatni miesiąc gdzie pani pracowała? – W barze. – Na jakim stanowisku? – Pomywaczki. Wydawałam do kuchni czyste talerze i sztućce. – A dlaczego po miesiącu porzuciła pani to miejsce? – Bo po miesiącu nie było już w magazynie ani czystych talerzy, ani czystych sztućców.

Odpowiedzialność na najwyższym poziomie

Rozmowa o pracę: - Na tym stanowisku potrzebujemy odpowiedzialnej osoby. - To ja się nadaję. W poprzedniej pracy gdy się coś stało zawsze mnie wołali i mówili, że to ja jestem odpowiedzialna...

Pracownik roku odkrywa sekret

Pracownik przychodzi do szefa i mówi: – Szefie, mam świetny pomysł! Może byśmy wprowadzili czterodniowy tydzień pracy? Szef z uśmiechem pyta: – Czterodniowy tydzień? A co zamierzasz robić w piątek? Pracownik z entuzjazmem: – W piątek bym odpoczywał po ciężkim tygodniu pracy! Szef uśmiecha się i pyta: – A co z sobotą? Pracownik: – W sobotę zbierałbym siły na kolejny tydzień! Szef ironicznie: – A co z niedzielą? Pracownik: – No przecież w niedzielę muszę psychicznie przygotować się do powrotu do pracy w poniedziałek!

Punktualność po godzinach

Szef w firmie zwraca się do pracownika: – Dlaczego znowu się spóźniłeś do pracy? Pracownik odpowiada: – Bo zaspałem. Szef oburzony: – I to jest twoje wytłumaczenie? Pracownik z uśmiechem mówi: – Szefie, gdybym miał inny powód, powiedziałbym coś bardziej kreatywnego. Szef patrzy na niego z niedowierzaniem: – A może po prostu zaczniesz przychodzić na czas? Pracownik z westchnieniem: – Szefie, próbowałem, ale zegarek i ja mamy inne podejście do punktualności!

Mistrzowski Plan na Produktywność w Pracy

Dwóch kolegów rozmawia w pracy podczas przerwy na kawę. Jeden pyta: – Jak ci idzie z nowymi obowiązkami? Drugi wzdycha: – Mam tyle pracy, że nie wiem, od czego zacząć. Pierwszy na to: – A co robisz w takiej sytuacji? Drugi odpowiada z uśmiechem: – Zawsze zaczynam od najważniejszego... od kawy! Potem jak już wypiję kawę, to muszę chwilę odpocząć, a zanim się obejrzę, to już czas kończyć dzień! Pierwszy kolega: – To rzeczywiście przemyślana strategia!

Może też Ci się spodobać