Mała Zosia i wielki dołek

Na podwórku przed domem mała Zosia siedzi i zasypuje spory dołek. Zauważa to sąsiad i z zainteresowaniem dopytuje: – Dzień dobry Zosiu, co robisz? Zosia nie odrywając się od zasypywania dołka i nie patrząc na sąsiada odpowiada: – Moja złota rybka właśnie umarła, właśnie ją pochowałam. – Oj to strasznie duży ten dołek wykopałaś jak na jedną małą rybkę – dziwi się sąsiad. – No niestety duży, ale to dlatego, że moja rybka znalazła się wewnątrz twojego głupiego kota.

Zobacz inne dowcipy z tej kategorii

Logistyka kontra rzeczywistość

Mężczyzna z zawodu menadżer usiadł w samolocie obok małej dziewczynki i zapytał czy ma ochotę trochę z nim porozmawiać. Dziewczynka zamknęła spokojnie książkę, którą czytała i powiedziała: - Ok. Bardzo chętnie. Więc o czym będziemy rozmawiać? Manager na to : - Może o logistyce? - OK - odpowiedziała - to bardzo interesujący temat. Mam jednak pytanie: Jak to się dzieje że koń, krowa i jeleń jedzą to samo, czyli trawę. Jeleń wydala małe suche kuleczki, krowa duże, płaskie, rzadkie placki, a koń wysuszone klumpy. Może potrafi mi Pan wytłumaczyć co jest tego przyczyną? - Nie mam pojęcia - odpowiedział Manager po chwili zastanowienia. Na to dziewczynka odpowiedziała: - Czy czuje się Pan zatem naprawdę wystarczająco kompetentny by rozmawiać o logistyce skoro temat zwykłej kupy przekracza pańskie możliwości?

Dlaczego dziecko śpi na szafie

Ostatnio przychodzę do znajomego, a tam dziecko śpi na szafie. Pytam się go czemu tam śpi a znajomy odpowiada: – Aaa, bo jak spadał z łóżeczka to nie słyszeliśmy…

Jak pokonać chęć do nauki

Siedzą dwaj uczniowie: – Wiesz, czasem ogarnia mnie wielka ochota, żeby się pouczyć. – I co wtedy robisz? – Czekam, aż mi przejdzie

Rodzinna debata o myszce

Mama z synkiem bawi się w zagadki: - A co robi "hau, hau"? - Piesek! - A co robi "miau, miau"? - Kotek! - A co robi "pi, pi, pi"? Synek woła na pomoc tatę: - Tato! Co robi "pi, pi, pi"? - Modem, synku! Na co żona: - Ty głupi jesteś! "Pi, pi, pi" to robi myszka!!! - Nie słuchaj, synku. Myszka robi "klik, klik".

Tato wygrał, a dzieci jednogłośnie się zgadzają

Ojciec piątki dzieci wygrał zabawkę w loterii. Zawołał swoje dzieciaki i spytał, które z nich powinno otrzymać prezent: - Kto jest najbardziej posłuszny? - spytał - Kto nigdy nie pyskuje mamie? Kto robi wszystko, co każe? Pięć głosików odpowiedziało jednocześnie: - Dobra, tato, możesz zatrzymać zabawkę.

Może też Ci się spodobać