Mała Zosia i wielki dołek
Na podwórku przed domem mała Zosia siedzi i zasypuje spory dołek.
Zauważa to sąsiad i z zainteresowaniem dopytuje:
– Dzień dobry Zosiu, co robisz?
Zosia nie odrywając się od zasypywania dołka i nie patrząc na sąsiada odpowiada:
– Moja złota rybka właśnie umarła, właśnie ją pochowałam.
– Oj to strasznie duży ten dołek wykopałaś jak na jedną małą rybkę – dziwi się sąsiad.
– No niestety duży, ale to dlatego, że moja rybka znalazła się wewnątrz twojego głupiego kota.