Droga do szkoły

Nieopodal szkoły podjeżdża czarny samochód do trzecioklasisty, który właśnie idzie do domu. Szyba opada na dole i z wnętrza samochodu słychać męski głos: - Chłopcze, zapraszam. Czekoladka dla Ciebie. Chłopiec ignoruje i idzie dalej. Jednak pojazd nie odstaje i znowu dobiega go ta sama propozycja: - Słuchaj, juniorze, wejdź, dam Ci dwie czekoladki. Brzdąc przyspieszyła kroku, ale facet z samochodu nie odpuszcza: - Dzieciaku, proszę, wsiądź. Trzy czekoladki dla Ciebie. W końcu, chłopiec zwraca mu uwagę: - Tatulu, nie rób już tego więcej, dobrze? Zakupiłeś te auto to, teraz musisz jeździć nim sam, dobrze?

Zobacz inne dowcipy z tej kategorii

Logistyka kontra rzeczywistość

Mężczyzna z zawodu menadżer usiadł w samolocie obok małej dziewczynki i zapytał czy ma ochotę trochę z nim porozmawiać. Dziewczynka zamknęła spokojnie książkę, którą czytała i powiedziała: - Ok. Bardzo chętnie. Więc o czym będziemy rozmawiać? Manager na to : - Może o logistyce? - OK - odpowiedziała - to bardzo interesujący temat. Mam jednak pytanie: Jak to się dzieje że koń, krowa i jeleń jedzą to samo, czyli trawę. Jeleń wydala małe suche kuleczki, krowa duże, płaskie, rzadkie placki, a koń wysuszone klumpy. Może potrafi mi Pan wytłumaczyć co jest tego przyczyną? - Nie mam pojęcia - odpowiedział Manager po chwili zastanowienia. Na to dziewczynka odpowiedziała: - Czy czuje się Pan zatem naprawdę wystarczająco kompetentny by rozmawiać o logistyce skoro temat zwykłej kupy przekracza pańskie możliwości?

Dlaczego dziecko śpi na szafie

Ostatnio przychodzę do znajomego, a tam dziecko śpi na szafie. Pytam się go czemu tam śpi a znajomy odpowiada: – Aaa, bo jak spadał z łóżeczka to nie słyszeliśmy…

Jak pokonać chęć do nauki

Siedzą dwaj uczniowie: – Wiesz, czasem ogarnia mnie wielka ochota, żeby się pouczyć. – I co wtedy robisz? – Czekam, aż mi przejdzie

Rodzinna debata o myszce

Mama z synkiem bawi się w zagadki: - A co robi "hau, hau"? - Piesek! - A co robi "miau, miau"? - Kotek! - A co robi "pi, pi, pi"? Synek woła na pomoc tatę: - Tato! Co robi "pi, pi, pi"? - Modem, synku! Na co żona: - Ty głupi jesteś! "Pi, pi, pi" to robi myszka!!! - Nie słuchaj, synku. Myszka robi "klik, klik".

Tato wygrał, a dzieci jednogłośnie się zgadzają

Ojciec piątki dzieci wygrał zabawkę w loterii. Zawołał swoje dzieciaki i spytał, które z nich powinno otrzymać prezent: - Kto jest najbardziej posłuszny? - spytał - Kto nigdy nie pyskuje mamie? Kto robi wszystko, co każe? Pięć głosików odpowiedziało jednocześnie: - Dobra, tato, możesz zatrzymać zabawkę.

Może też Ci się spodobać